Lagom w praktyce

Hoffice

Anna Strożek

|

8 marca 2015

Coraz częściej słyszymy o pracy zdalnej i coraz więcej osób się na nią decyduje. Z doświadczenia wiemy, że nie jest to dobry  pomysł jeśli ktoś lubi towarzystwo. Szwedzi znaleźli doskonałe rozwiązanie tego problemu. Wystarczy poszukać ludzi, którzy pracują podobnie do nas, zaprosić ich do siebie i stworzyć Hoffice!

Praca zdalna kojarzy się z samotnym siedzeniem w domu. Jednak zbitek anglojęzycznych słów ‘house’ oraz ‘office’ tworzy alternatywę. Od tej chwili przestrzeń, w której wykonujemy obowiązki, jest nieokreślona, a my nie musimy pracować w samotności.   Jak to zrobić? Należy ogłosić się na jakimś portalu, chociażby na facebook’u i zebrać kilka osób, które również chciałyby pracować w domu. Następnie pozostaje jedynie ustalić miejsce i czas wspólnej pracy. Spotkania nie muszą odbywać się   cały czas w tym samym miejscu i o jednakowej porze.  Zarówno ich ilość, jak i długość nie jest narzucana odgórnie. Wszystko zależy od osób, z którymi będziemy tworzyć domowe biuro. Warto zaznaczyć, że idea hoffice jest darmowa. Nikt nie pobiera opłaty za udostepnienie mieszkania. Zdalne wykonywanie obowiązków w towarzystwie to miła perspektywa. Oprócz lokalu będziemy potrzebować jeszcze dostęp doInternetu i prądu. Przyda się też trochę miejsca na rozłożenie swoich rzeczy.

Przyjrzyjmy się dokładniej, jakie profity możemy uzyskać dzięki hoffice. Kiedy myślimy o korzyściach pracy zdalnej, bez wątpienia przychodzą nam na myśl: odpoczynek i swobodniejsza atmosfera, sprzyjająca m.in. myśleniu kreatywnemu. Czy pracownik nastawiony tylko i wyłącznie na realizacje zadania we własnych czterech ścianach, to pracownik wydajny? Tak zwany freelancer toczy walkę między koncentracją i pokusami. Hoffice może być dobrym sposobem na pracę w skupieniu, ale w bardziej kameralnych warunkach niż przestrzenie biurowe.  To jeden z głównych atutów omawianego systemu. A lekka presja, którą wywiera na nas obecność innych j może zwiększyć naszą efektywność. Wszystko to jest dokładnie przemyślane przez skandynawskich twórców hoffice.

Podobna koncepcja pojawiła się już nieco wcześniej. Jelly, to amerykański projekt, który powstał już 10 lat temu i działał na podobnych zasadach. Jednak wydaje się nam, że szwedzki sposób na pracę zdalną, bardziej uporządkowany i lepiej zorganizowany. Zakłada, że każdy pracuje przez 45 minut. Opracowano to na podstawie badań, z których wynika, że mamy zdolność do maksymalnie 40-minutowej, stałej koncentracji. Po czasie wytężonej pracy włącza się budzik i wszyscy robią sobie 10 minut przerwy. Przed kolejnym okresem skupienia, każdy opowiada, jaki jest jego plan pracy na najbliższy czas. Presja zwiększa naszą motywację i koncentrację na działaniu. Przy czym najważniejsze jest poczucie wspólnoty między osobami, które tworzą hoffice.

Hoffice staje się coraz popularniejszy na Starym Kontynencie. Od niedawna działa w Danii. Prężnie rozwija się w również w innych krajach skandynawskich. Nie możemy doczekać się kiedy zawita do Polski. Nie uważacie, że jest to świetna okazja do cieszenia się pięknym domem i pracowania w doborowym towarzystwie?

Skandynawia
Skanska
work
work ballance

|

Napisz komentarz

Odpowiedz na komentarz