7 sposobów na niższe rachunki w sezonie grzewczym

W obliczu sezonu jesienno-zimowego, kiedy to zapotrzebowanie na prąd gwałtownie rośnie, zaczynamy zastanawiać się, jak efektywnie korzystać z energii elektrycznej, aby zmniejszyć rachunki. Zużycie prądu 4-osobowej rodziny może wynosić już od 2500 do nawet 5500 kWh rocznie, co daje kwotę od 4500 do aż prawie 10 000 zł! Oczywiście sprzęty gospodarstwa domowego, elektronika i urządzenia grzewcze mają swój udział w tym zużyciu, ale często to także nasze nawyki i zachowania przyczyniają się do nadmiernego wykorzystywania prądu. Na szczęście istnieje kilka skutecznych sposobów, które mogą znacząco obniżyć nasze rachunki. Przygotowaliśmy 7 praktycznych porad, które pomogą w kontrolowaniu zużycia energii i oszczędnościach.

Pomysł nr 1: Zaczynamy od przeglądu i wyłapania największych “pożeraczy” energii!

Najpierw trzeba zidentyfikować główne źródła zużycia prądu, skupiając się na określeniu zarówno czasu pracy urządzenia, jak i jego poboru mocy, który wyraża się w kilowatach. Nie bez znaczenia jest również stan danego sprzętu – te starsze i zniszczone gorzej wypadają, jeśli chodzi o zużycie prądu w porównaniu z nowymi sprzętami. Nie oznacza to jednak, że od razu powinniśmy zmieniać kilkuletnie sprzęty, choć działają, bo nie jest to ekologiczne i ekonomiczne. Jeśli jednak potrzebujemy wymienić urządzenia, przy zakupie warto spojrzeć na ich klasę energetyczną. Od marca 2021 roku obowiązują nowe oznaczenia klasy energetycznej – zrezygnowano z symboli “A+++”, “A++” oraz “A+”. Obecna skala oznaczeń rozpoczyna się od litery „A”, oznaczającej największą energooszczędność, a kończy na literze „G”, która symbolizuje najmniej energooszczędne urządzenia.

Które sprzęty gospodarstwa domowego zużywają najwięcej prądu?

1. Bojler elektryczny (w domach jednorodzinnych)
2. Płyta indukcyjna
3. Piekarnik
4. Lodówka
5. Zmywarka
6. Czajnik elektryczny

Pomysł nr 2: Nowoczesne rozwiązania energetyczne! To szansa nie tylko na oszczędzanie energii, ale także na jej produkcję.

W Polsce deweloperzy coraz częściej wykorzystują systemy fotowoltaiczne na swoich budynkach, które zamieniają energię słoneczną na prąd. Montowane na dachu panele  dostarczają energię do oświetlenia wspólnych przestrzeni budynku, takich jak: klatki schodowe czy korytarze, a także do zasilania wind. To przekłada się na obniżenie kosztów utrzymania budynku, co z kolei wpływa na niższe czynsze dla mieszkańców. Inwestowanie w systemy fotowoltaiczne i inteligentne rozwiązania domowe może więc realnie wpłynąć na korzyści finansowe i warto o tym pamiętać podczas poszukiwań idealnego miejsca do zamieszkania.

Wygodnym sposobem na oszczędzanie jest system smart home znajdujący się w ofercie Skanska. Dzięki tej technologii zyskujemy możliwość zintegrowania ze sobą wielu urządzeń i ustawienia godzin ich pracy, co zapewnia nam kontrolę nad mieszkaniem – w zależności od poziomu zaawansowania systemu – nawet w czterech obszarach: oświetlenia, elektryczności, ogrzewania i wody. Co niezwykle istotne, całością można zarządzać przy pomocy znajdującej się w telefonie aplikacji. Jak wygląda to w praktyce? Na przykład, można zdalnie wyłączać gniazdka, do których włączone są urządzenia konsumujące energię, takie jak: czajnik czy pozostawiona w kontakcie ładowarka.

System smart home umożliwia również zdalne ustawianie mocy ogrzewania – dzięki temu pod nieobecność mieszkańców można obniżyć temperaturę o kilka stopni i podnieść ją na kilka minut przed powrotem do domu.

Wraz z początkiem 2023 roku, Skanska opracowała raport dotyczący tego, jakie oszczędności można wygenerować korzystając z systemu smart home i regulując przy jego pomocy temperaturę w mieszkaniu. Analiza dotyczyła inwestycji Jaśminowy Mokotów II oraz Jaśminowy Mokotów III, które mają podobną kubaturę (metraż i liczbę mieszkań) budynków. Badanie wykazało, że w III etapie inwestycji – wyposażonym w system smart home nowszej generacji – można było zaoszczędzić aż 18% energii więcej w przeliczeniu na jedno mieszkanie, co w znaczący sposób przełożyło się na koszty życia właścicieli.

Pomysł nr 3: Czy warto ograniczyć temperaturę w sezonie grzewczym?

Jak zatem efektywnie zarządzać energią w swoim domu? Oszczędzanie prądu należałoby zacząć od ogrzewania, które w gospodarstwie domowym pochłania go najwięcej. Dane GUS pokazują, że aż 65% kosztów rachunków to właśnie te związane z ogrzewaniem.

Według badań przeprowadzonych przez Izbę Gospodarczą Ciepłownictwa Polskiego, obniżenie temperatury w pomieszczeniach o zaledwie jeden stopień może przyczynić się do obniżenia rachunków za ogrzewanie o około 5-8%. A co, jeśli zmniejszymy temperaturę o 2 stopnie? Proporcjonalnie jeszcze większa korzyść w portfelu! Według badań realizowanych na zlecenie Producentów Ciepła Systemowego, większość Polaków utrzymuje temperaturę swoich mieszkań na poziomie 22 stopni i więcej. Zdaniem lekarzy 20°C to optymalna dla naszych organizmów temperatura w pomieszczeniach – sprzyja ona naszemu dobremu samopoczuciu. Suche powietrze (powyżej 21°C) pogarsza jakość snu oraz prowadzi do wysychania śluzówki dróg oddechowych, co w konsekwencji osłabia naturalne mechanizmy ochronne, odpowiedzialne za usuwanie z nosa i gardła wszelkich bakterii i wirusów. Warto zatem przykręcić grzejniki – podziękuje nam za to nie tylko nasza kieszeń, ale i ciało. Aby regulować temperaturę, można dostosowywać ją poprzez regulację grzejnika lub w przypadku posiadania ogrzewania podłogowego, korzystać z termostatu sterującego temperaturą w całym mieszkaniu, bądź w poszczególnych pomieszczeniach. Jest to dobre rozwiązanie do zastosowania w mieszkaniach, jak i w domach jednorodzinnych.

Pomysł nr 4: Mądre korzystanie z płyty indukcyjnej

Kolejnym sprzętem, który może wpłynąć na pozytywny bilans domowych rachunków jest efektywne korzystanie z płyty indukcyjnej. W trakcie gotowania warto stosować pokrywki do garnków – to prosty krok, który może zmniejszyć zużycie energii elektrycznej aż o 30%. Pamiętaj też, by garnek był odpowiedniej wielkości, aby całkowicie przykrywał pole grzewcze. Jeśli masz w planach długie gotowanie potraw, zastanów się nad użyciem szybkowarów. Dzięki nim możesz równie znacząco ograniczyć zużycie energii.

Sitta – wykończenie pod klucz. NU

Pomysł nr 5: Poznaj możliwości swojego sprzętu i dedykowane programy

Pozostając w temacie sprzętów kuchennych, jednym z większych pochłaniaczy prądu w naszych domach jest lodówka. Niezwykle istotne jest, aby w miarę możliwości stała w dość chłodnym miejscu – odpowiedni przepływ powietrza na jej tylnej ścianie pozwala zmniejszyć zużycie energii nawet do 15%. Pamiętajmy również, aby nie wkładać do lodówki gorących potraw, ponieważ burzy to jej optymalną temperaturę, do której musi później wrócić, zużywając przy tym energię. Ilość energii, jaką zużywa lodówka, zwiększa się, gdy temperatura w jej wnętrzu rośnie, na przykład po otwarciu drzwi (dlatego zaleca się również unikania zbędnych otwarć).

Na oszczędzanie prądu podczas korzystania ze zmywarki czy pralki, także znajdzie się sposób! Przede wszystkim warto, aby te sprzęty umożliwiały ręczne ustawianie programów oraz temperatur. Wówczas nawet jeżeli nie nastawiamy pełnej pralki, a jedynie połowę, możemy samodzielnie wybrać rodzaj prania, odpowiednio dopasowany do aktualnej potrzeby, np. odświeżenia ubrań bez konieczności prania w wysokiej temperaturze.

Pomysł nr 6: Zaprzyjaźnij się z trybem eko

Chociaż programy „eko” w zmywarkach i pralkach mogą pracować dłużej, niż ich bardziej intensywne odpowiedniki, należy się z nimi zaprzyjaźnić ze względu na ich korzyści dla środowiska i oszczędność energii. Kiedy korzystasz z pralki lub zmywarki, warto wiedzieć, że wybierając programy oznaczone jako „eko” możesz oszczędzić zarówno wodę, jak i energię elektryczną. Dlaczego? “Zielone” programy sprawiają, że urządzenie ma więcej czasu na nagrzanie wody, co wymaga mniej energii.

Na przykład, kiedy zmywarka pracuje w trybie „eko”, ma więcej czasu na nagrzanie wody, co oznacza, że grzałka działa w normalnym tempie. Choć samo zmywanie może trwać nawet 3 godziny, zużycie prądu jest mniejsze. W niektórych modelach zmywarek nie ma też dodatkowego płukania, co skutkuje mniejszym zużyciem wody. W przypadku innych programów, które myją naczynia w ciągu godziny, grzałka musi w ciągu zaledwie około 20 minut podgrzać wodę np. do 50 stopni, co z kolei prowadzi do wyższych kosztów prądu.

Warto jednak pamiętać, że programy „eko” najlepiej sprawdzają się przy naczyniach lub ubraniach, które nie są bardzo zabrudzone. Jeśli Twoje pranie lub naczynia wymagają intensywnego czyszczenia, wtedy warto wybrać program z wyższą temperaturą.

Pomysł nr 7: Zwiększenie efektywności świetlnej i technologia LED

W kwestii oszczędzania energii w domu, nie bez znaczenia pozostaje również oświetlenie oraz sprzęty RTV. Idealnie sprawdzą się żarówki typu LED, które pozwalają zaoszczędzić nawet 80% energii przy pięciokrotnym zwiększeniu efektywności świetlnej. Ogromne znaczenie mają także, z pozoru błahe, lecz skuteczne nawyki – np. jak najczęstsze korzystanie ze światła dziennego czy wyłączanie oświetlenia w pomieszczeniach, w których aktualnie nikt nie przebywa. To, ile prądu zużywa telewizor jest w największym stopniu zależne od wielkości jego ekranu, w związku z czym, jeżeli zdecydowaliśmy się na bardzo duży sprzęt, musimy być świadomi wyższych kosztów. Wybierając model telewizora również warto postawić na technologię LED czy program “eko”, który generuje mniejszy pobór mocy. Pamiętajmy także o korzystaniu z funkcji programatora czasowego czy trybu oszczędzania energii. A jeśli w danym momencie w ogóle nie używamy sprzętów RTV, po prostu je wyłączmy.

Podsumowując, w dążeniu do obniżenia rachunków za prąd, kluczowe są wiedza, dobre nawyki oraz zdrowy rozsądek. Ważne jest, aby mieć świadomość, że przynoszą one korzyści zarówno finansowe, jak i ekologiczne. Poprzez ograniczanie zużycia prądu, wspieramy środowisko i dbamy o przyszłość naszej planety, co stanowi dodatkową motywację do konsekwentnego działania. Pamiętajmy, że każdy nasz wysiłek ma wpływ, a sumując je, możemy osiągnąć znaczący efekt.