Fika czyli rozmowy przy kawie

Mieszkanie modne i wygodne, czyli jakie? Rozmowa z architektem wnętrz Ulą Matthews.

Anna Strożek

|

22 października 2020

Mówi się „Pokaż mi swoje mieszkanie, a powiem Ci kim jesteś”. W ramach naszego cyklu „Fika – rozmowy przy kawie” rozmawiamy z Ulą Matthews, architektem wnętrz z pracowni Decoroom i sprawdzamy, czy to prawda.  

Green Living: Idealne wnętrze to takie, w którym piękno śmiało flirtuje z funkcjonalnością. Za tym romansem stoją trendy — skąd się właściwie biorą i dlaczego tak chętnie za nimi podążamy? 

Ula Matthews, architekt wnętrz Decoroom: Trendy pochodzą zazwyczaj z dwóch źródeł, „z góry” tj. dizajnerów, ekspertów z branży, tzw. trendwatcherów, ale też osób znanych i wpływowych – celebrytów i influencerów. Ich opinie wyznaczają nowe kierunki w architekturze, dizajnie, modzie. Drugie, nabierające na znaczeniu źródło, to trendy kreowane w mediach społecznościowych przez… nas wszystkich.  

Interesujemy się trendami, bo lubimy być częścią społeczności, która je tworzy, z którą się identyfikujemy. Nasze upodobania, jak my sami, ewoluują i z czasem potrzebujemy zmiany otoczenia, w którym przebywamy. Tu pomaga znajomość trendów, która sprawia, że nasze wybory są lepsze, bardziej świadome, bardziej kreatywne. 

GL: Jednak nie zawsze to, co pięknie wygląda w domu znanej aktorki, sprawdzi się także w naszym wnętrzu. Jakie pułapki czyhają na osoby zaślepione trendami? 

U.M.: Wnętrze odpersonalizowane lub „takie jak sąsiada” – ślepo podążając za trendami, możemy wpaść w pułapkę utworzenia pięknego, modnego wnętrza, ale zupełnie niedostosowanego do naszych potrzeb i naszej osobowości, wnętrza bardziej hotelowego niż domowego. Warto pójść „pod prąd”, jeśli czujemy, że dane rozwiązanie do nas nie pasuje, np. czyste wnętrze minimalistyczne jest trudne w utrzymaniu, jeśli lubimy otaczać się rzeczami. Warto wówczas od początku zaplanować mieszankę stylów i dodać akcent skandynawski lub boho. 

Przesada a umiar – podążanie za trendami to rodzaj zabawy. Możemy je włączać do naszej życiowej przestrzeni w różnym stopniu. Jeśli zakochaliśmy się w kwiatowych tapetach lub wzorzystych tkaninach to warto za tym trendem podążać i zacząć, np. od kwiecistych poduszek na stonowanej sofie, zamiast tapetowania każdego pokoju w innym wzorze. 

GL: To istotne powody, by sięgnąć po wsparcie przy projektowaniu nowej przestrzeni do życia. Jakie inne argumenty powinny nas przekonać do zaufania architektowi wnętrz?  

U.M.: Architekt wnętrz to osoba, która poprzez zadawanie odpowiednich pytań i proponowanie różnych opcji projektowych, jest w stanie pomóc w zdefiniowaniu stylu i potrzeb Klienta. Potrafi przełożyć wizję na projekt wnętrza i optymalnie zaplanować przestrzeń nowego mieszkania lub domu. Posiada wiedzę o sprawdzonych rozwiązaniach, materiałach i producentach. Dzięki temu nowe wnętrze staje się dopasowane do potrzeb, osobowości i stylu życia Klienta, a nieruchomość zyskuje na wartości. 

Architektowi bądź firmie zajmującej się wykończeniem wnętrz, można również powierzyć zarządzanie procesem wykończenia mieszkania, tj. kontrolę nad ekipą wykończeniową, koordynację dostaw materiałów, planowanie i rozliczanie budżetu. To bardzo ważne kwestie, często niedoceniane przez inwestorów, a dające bezpieczeństwo i gwarancję realizacji w terminie.

GL: Podobny komfort daje zakup mieszkania w ofercie wykończenia „pod klucz” – wprowadzamy się do własnego “M” urządzonego… no właśnie, jak?  Czy w przypadku takiej oferty możemy liczyć na spersonalizowane wnętrze? 

U.M.: Zawsze, kiedy mamy do czynienia z Klientem indywidualnym staramy się stworzyć przestrzeń, która będzie odpowiedzią na jego wyobrażenie o nowym domu czy mieszkaniu. Proces projektowy jest taki sam w zakresie poznania potrzeb i oczekiwań Klienta oraz zaprojektowania odpowiadającego im wnętrza. Nie tylko w aspekcie estetycznym, ale także praktycznym, jak np. prawidłowy dobór sprzętów i technologii. Takie rozwiązanie może okazać się szczególnie przydatne dla osób ze specjalnymi potrzebami. 
 
W przypadku mieszkań wykańczanych pod klucz, jak np. w ofercie fit out Skanska, Klienci zazwyczaj opierają wybory materiałów o tzw. pakiety, czyli programy z preselekcją materiałów w określonym standardzie. Pakiety pomagają w podjęciu decyzji, ale nie ograniczają wyboru. Na życzenie, możemy do projektu wprowadzić materiały i elementy spoza oferty. Oczywiście wszystko przy wsparciu naszych architektów. Efekt naszej współpracy zawsze będzie unikalny.

GL: To bardzo ważne, ponieważ w myśl zasady „Pokaż mi swoje mieszkanie, a powiem Ci kim jesteś”, po aranżacji wnętrza jesteśmy w stanie rozszyfrować cechy charakteru właściciela. 

U.M.: Im dłużej mieszkamy w jednym miejscu, tym więcej można o nas powiedzieć patrząc na nasze mieszkanie. Dodajemy elementy wnętrza, które sprawiają, że czujemy się w nim dobrze, przez co z czasem coraz bardziej odzwierciedla naszą osobowość. 

Kuchnia i salon to strefy, które dzielimy z gośćmi, dlatego wielkość kuchni, stołu jadalnianego, układ mebli w salonie pokazuje jak bardzo jesteśmy towarzyscy, czy lubimy gotować i spędzać czas w domu, czy jednak wybieramy spotkania poza nim. Ustawienie sofy i foteli także jest ważne – jeśli są skierowane naprzeciwko siebie – umożliwiają rozmowę, jeśli w stronę telewizora – mamy do czynienia z miłośnikami srebrnego ekranu. 

Zajrzenie do łazienki i sypialni to wejście do strefy prywatnej. Sposób zaaranżowanie przestrzeni przy umywalce mówi jak bardzo jesteśmy uporządkowani, a jeden rzut oka na szafkę nocną – czy lubimy czytać. 

Kolory we wnętrzu też „mówią” o nas, stosując kolor biały chcemy uzyskać czyste, proste zorganizowane wnętrze, czarny – bardziej wyrafinowane, odcienie brązu, beżu – stawiamy na prywatność i przytulność. 

GL: Architekci wnętrz to osoby o szczególnym wyczuciu estetyki. Na co zwraca Pani uwagę przy pierwszej wizycie w nowym mieszkaniu znajomych? 

U.M.: Tak jak przy poznaniu nowej osoby, w nowym wnętrzu ważne jest dla mnie pierwsze wrażenie, czy dobrze się w nim czuję, czy jest to przestrzeń przyjemna do przebywania, czy jest spójna. Bardzo istotna jest ilość światła, różnorodność oświetlenia zarówno w doborze form, jak i rodzajów oświetlenia, górnego, bocznego, podłogowego. 

Zawracam uwagę na funkcjonalność układu pomieszczeń oraz rozwiązania, które ją poprawiają – wielki plus to, np. pomysłowo wygospodarowana dodatkowo przestrzeń do przechowywania. Dalej, na nietypowe i kreatywne rozwiązania, być może będzie to układ prowadzenia lamp na suficie, być może duże lustro wprowadzające światło do zaciemnionego salonu, detale np. oryginalne uchwyty w szafkach kuchennych, ale też kwiaty i rośliny. 

GL: Dziękujemy za rozmowę i życzymy wielu inspirujących wnętrzarskich wyzwań! 

architekt wnętrz
fika rozmowy przy kawie
fit out
mieszkania pod klucz
wykończenie wnętrz
wywiad

|

Napisz komentarz

Odpowiedz na komentarz