Fika czyli rozmowy przy kawie

Nowy dom, nowe miasto. Przestrzenie dostępne dla wszystkich

Anna Strożek

|

9 maja 2018

Zapraszamy do rozmowy z z Piotrem Pawłowskim, założycielem Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji, inicjatorem głośnych kampanii, takich jak „Niepełnosprawni – normalna sprawa” i „Czy naprawdę chciałbyś być na naszym miejscu?”. Co roku Integracja honoruje nagrodą „Lider Dostępności” pozbawione barier architektonicznych obiekty i przestrzenie, których wykonawcy wyróżniają się wysoką wrażliwością społeczną.

Piotr Pawłowski

Miasto Zrównoważonych Stylów: Ponad 35 lat temu miał Pan wypadek, który odmienił Pana życie, a w konsekwencji mocno wpłynął na kształtowanie myślenia na temat dostępności architektonicznej w Polsce…

Piotr Pawłowski: Zastanawiam się, czy wypadek zmienił moją karierę czy po prostu ją rozpoczął. Gdybym nie skoczył do wody na główkę, to zostałbym koszykarzem. Jako 16-latek bardzo dobrze się zapowiadałem i pomimo, że od tego czasu moje ręce i nogi odmówiły posłuszeństwa – wciąż wierzę, że kiedyś wrócę na boisko o własnych siłach.

Wypadek odkrył we mnie nowe talenty. 25 lat temu założyłem Integrację, kilka lat później wydaliśmy pierwsze publikacje na temat dostępności architektonicznej w Polsce. Po latach edukacji i dialogu, coraz częściej jesteśmy zapraszani do prac doradczych, audytowych czy edukacyjnych zarówno przez instytucje państwowe, jak i duże prywatne firmy.

Sytuacja osób z niepełnosprawnościami zmienia się na lepsze?

To powolny proces, ale zmiany zachodzą. Z korzyścią nie tylko dla osób z niepełnosprawnościami, ale również seniorów. Żyjemy coraz dłużej, więc dostępność architektoniczna i infrastrukturalna staje się ważna także dla osób starszych. Jeśli Ci ludzie napotykają bariery, z którymi nie potrafią sobie poradzić – przestają wychodzić z domu i trafią na margines społeczny.

Mam przyjaciela, który wybudował ostatnio imponujący dom. Przyjechałem na parapetówkę i zobaczyłem idealnie wkomponowany w bryłę budynku podjazd. Przyjaciel zwrócił się do mnie: „Piotr, nauczyłeś mnie, że los jest kruchy, a chciałbym spędzić w tym domu całe życie, razem z rodziną, dziećmi. Jestem przygotowany, na wszystko, cokolwiek się wydarzy”. Przytaczam tę historię, ponieważ prezentuje ona przykład myślenia na poziomie rozwiązań deweloperskich, ale również ludzkiego i przyziemnego. Aktualnie w Polsce powstaje rekordowa ilość inwestycji – domów, osiedli, biur… Pytanie – kto jeszcze myśli w podobny sposób?

Julia

Sam Pan doświadczył dyskomfortu życia w niedostosowanej przestrzeni mieszkania?

Po wypadku wróciłem ze szpitala całkowicie sparaliżowany. Nasze mieszkanie okazało się być dla mnie klatką, a ja stałem się jego więźniem. Osiedle nie miało podjazdów, aby dostać się do windy – należało pokonać schody. Rodzice podjęli bolesną decyzję o przeprowadzce. Musieli zrezygnować z bliskich relacji sąsiedzkich i komfortu mieszkania właśnie w tej okolicy.

Kilkadziesiąt lat temu sytuacja osób z niepełnosprawnościami była na kompletnie innym poziomie. Inwestorzy sądzili, że zapisy prawa budowlanego wyczerpują zagadnienie dostępności architektonicznej. Okazało się, że te wytyczne to absolutne minimum, które nie bierze pod uwagę wielu potrzeb i ograniczeń osób z rożnym stopniem niepełnosprawności.

Sytuacja się zmienia, ale na rynku wciąż są deweloperzy, którzy projektują i budują inwestycje bez jakiejkolwiek wrażliwości społecznej. Są też tacy, który śledzą trendy, jednak nie wiedzą jak budować dostępnie i nie mają chęci, by podjąć dialog z ekspertami w tym zakresie.

Kwoty powstających inwestycji idą w milionach, tym bardziej deweloperom powinno zależeć, by dany budynek spełniał cały wachlarz wymogów. Ma on przecież służyć użytkownikom nie rok, dwa, a dziesiątki lat. Jeśli na początkowym etapie – projektowania budynku – nie pojawi się myśl, by dostosować przestrzeń do osób z rożnymi potrzebami, to jest wielce prawdopodobne, że taki budynek nie doczeka się innowacji w tym zakresie. Nikt nie będzie inwestował kolejnych kwot na poprawę błędów.

Jakiego typu są to błędy?

Aktywność osób z różnymi niepełnosprawnościami jest coraz większa. Jeszcze kilkanaście lat temu siedzieliśmy w domach i byliśmy niewidoczni. Teraz wychodzimy na zakupy, do kina, restauracji, na spotkania z przyjaciółmi. Z założenia nie chodzę w miejsca, które są niedostosowane. Jest jednak w Polsce bardzo dużo przestrzeni, które spełniają wymogi, ale tylko w pewnym procencie. Jesteśmy liderem zmian jednostkowych. Przykład? Jest toaleta ze znaczkiem dostępności dla osób z niepełnosprawnością. A w niej – kilka elementów spełniających normy, pozostałe – zupełna porażka. Lustro i wieszak na ubrania wisi na wysokości osoby stojącej, barierki – kluczowe ze względu na przesiadanie się dla osób na wózkach inwalidzkich – są zamontowane według intuicji i przypadkowości. Osoba niewidoma, wchodząc do toalety, musi szukać po omacku umywalki, spłuczki, suszarki… Brak tu jakichkolwiek standardów.

Ważna jest również kolorystyka obiektów. Powstają piękne, przeszklone i monochromatyczne budynki. Krawędzie przestrzeni zlewają się w całość. Łatwo o wypadek osoby słabowidzącej czy starszej, która na przykład nie zauważy krawędzi schodów.

A jednak są architekci, którzy projektują przyjazne przestrzenie i inwestorzy, którzy te projekty chcą realizować . Honorujecie ich nagrodą „Lider Dostępności”.

Empatia i porozumienie są kluczowe, by zbudować obiekt w pełni dostępny architektonicznie. Wspieramy deweloperów wiedzą praktyczną, pokazujemy potencjalne trudności i problemy, które można skorygować na poziomie projektowania budynku.  Integracja próbuje zbliżyć dwa światy – osób pełnosprawnych i tych z niepełnosprawnościami. Uczymy swoistego savoir-vivre-u, że osoba z niepełnosprawnością nie jest przybyszem z innej planety, lecz by funkcjonować w sposób wygodny potrzebuje bardziej dostępnych obiektów.

Temat ten dotyczy nie tylko osób z niepełnosprawnościami, ale też seniorów, rodzin z dziećmi, osób, które uległy wypadkowi i chwilowo mają ograniczoną sprawność fizyczną, czyli tak naprawdę każdego z nas.

Holm House

Holm House to pierwsze osiedle mieszkalne w Polsce, budowane według norm certyfikacji „Obiekt bez barier”. Więcej na ten temat: https://mieszkaj.skanska.pl/szukaj-mieszkania/holm-house.

|

Napisz komentarz

Odpowiedz na komentarz