Lagom w praktyce

Leśne przedszkola

Anna Strożek

|

30 marca 2015

Szyszki zamiast klocków, gałęzie zamiast drabinek, lepienie z błota, bieganie między drzewami – to tylko niektóre z zabaw w przedszkolach w Skandynawii. Bez budynków, bez toalet – tak wyglądają właśnie leśne przedszkola, które kochają dzieci w Szwecji, Norwegii i Danii.

Kontakt dzieci z przyrodą zmniejsza się nieubłagalnie. Sami nie rozpoznajemy większości roślin, mamy problem z określeniem gatunków ptaków, gadów i innych zwierząt. Przyroda jest obok, a wcale jej nie znamy. Jeśli tak jest z nami, to co będzie z naszymi dziećmi? Odpowiedzi na te pytania zaczęto szukać już kilkadziesiąt lat temu.

Pomysł na edukację bliżej natury narodził się w krajach skandynawskich w latach 60-tych zeszłego wieku. Specyficzna forma wychowania została z entuzjazmem przyjęta w Szwecji, Danii i Norwegii. Co ciekawe, podobne rozwiązania cieszą się również popularnością w Niemczech, Szkocji, Austrii i Czechach. Na czym polega nauka w leśnym przedszkolu?

Po pierwsze, dzieci przebywają cały czas na świeżym powietrzu. W wypadku deszczu lub silnego wiatru, zajęcia przenoszone są do wojskowego namiotu lub szałasu. Przypadki ekstremalne, takie jak burza czy mróz zmuszają do pozostania w domu lub przeniesienia zajęć do muzeum. Po drugie, dzieci zachęca się do twórczej zabawy. Nie mają gier edukacyjnych. Zamiast klocków układają szyszki, a drabinki gimnastyczne zastępuje się wspinaniem się na drzewa. Taka dawka ruchu na świeżym powietrzu ma zdecydowanie pozytywny wpływ na dziecko. Poza rozwojem fizycznym, zwiększa się aspekt socjalizacyjny dziecka. Cały czas przebywa w otoczeniu rówieśników.

Leśne przedszkola wydają się dobrym rozwiązaniem w dzisiejszych czasach – kiedy życie w biegu nie pozwala rodzicom na codzienne spacery i zabawy na świeżym powietrzu. Czy jeśli taka forma edukacji zawita do Polski, to zdecydowalibyście się zapisać swoje dziecko do takiego przedszkola? 

life balance
natura
Skanska
zrównoważony rozwój

|

Napisz komentarz

Odpowiedz na komentarz