Architektura i design

Ogród na dachu

Anna Strożek

|

17 listopada 2014

Smutne miasta odchodzą w zapomnienie. Natura wraca do metropolii. Szare blokowiska kolorowane są zielenią, parki poddawane rewitalizacji. Nikomu nie imponują już ogromne stalowo-żelbetonowe konstrukcje.

Dziś cenimy powrót do natury – trend reprezentowany przez budownictwo w skandynawskim stylu. To dbałość o lokalny ekosystem i roślinność, np. na nowopowstałym osiedlu Ostrobramska w Warszawie, gdzie rośliny wykorzystywane do tworzenia zieleni to rodzime byliny i trawy. Oddać każdą możliwą przestrzeń naturze, to najlepszy sposób by zyskać w oczach miłośników Skandynawii. Jak wygospodarować tej przestrzeni jak najwięcej w ciasnych i dusznych miastach?

To proste. Ogrody na dachach budynków. Niezmiennie zachwycają i intrygują. W dużych miastach mogą stać się enklawą ciszy i spokoju. To popularny trend na zachodzie, który w Polsce zdobywa coraz więcej zwolenników. Nic dziwnego. Wygląda pięknie. Taki ogród znajduje się na dachu Centrum Nauki Kopernika i Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie.

Trend ten znany jest już od dawna. Wcześniej jednak miał zastosowanie stricte praktyczne. Roślinnością pokrywano dachy domów w Skandynawii. Zielone dachy, są szczególnie charakterystyczne i popularne w Norwegii, gdzie znane są już od tysięcy lat i wykorzystywane do dziś. Dlaczego? Zieleń na dachach zatrzymuje opady, ułatwiając działanie miejskiej kanalizacji. Rozprawia się z dwutlenkiem węgla, produkując tlen. W gorące dni sprawiają, że w budynkach jest chłodniej, a w zimne – zatrzymują ciepło.

Teraz trend ten, oprócz właściwości stricte praktycznych – reprezentuje też walory estetyczne. Kawa w promieniach porannego słońca, cisza i spokój z panoramą miasta przed oczami? A wszystko w otoczeniu zieleni, na dachu wysokiego budynku. Kuszące, prawda? To co? Od dziś sadzimy trawę na dachu?  

architektura
design
green idea
Skanska
zrównoważony rozwój

|

Napisz komentarz

Odpowiedz na komentarz