Dzieci bawią się właściwie bez przerwy. Zabawa rozwija wyobraźnię, poprawia koordynację ruchową i uczy współpracy. W co można się bawić w domu i na zewnątrz? Oto kilka propozycji prostych gier nie tylko dla maluchów.
W niektórych kręgach zwana też grą w chłopka. Skacząc (do przodu, tyłu, bokiem, na jednej nodze), należy przejść wszystkie osiem pól narysowanych kredą na asfalcie lub ich kombinacje.
Potrzebny duży i płaski teren. Sterowanie latawcem wcale nie jest takie łatwe, dlatego bądźmy asekurantem podczas wyrzucania latawca na wiatr i sterowania nim. Dziecko należy ustawić plecami do kierunku podmuchów. Razem poszukujmy stref wznoszenia i za nimi podążajmy.
Potrzebnych jest pięć kamyków. Jeden podrzucamy, a gdy jest w powietrzu, tą samą ręką próbujemy zgarnąć jeden z kamyków z ziemi. Potem powtarzamy to samo z dwoma kamykami, a następnie z trzema i tak aż do momentu, kiedy uda nam się złapać wszystkie pięć.
>>To ciekawe: Miasto przyjazne dzieciom: jak budować przestrzeń publiczną dla najmłodszych?
Hit podwórek sprzed epoki fitnessu. Skakanka może być też narzędziem do różnych gier zespołowych, takich jak dziesiątki (skakanie po 10 razy każdym stylem) albo szczur (osoba stojąca w środku obraca skakanką, a stojący dookoła muszą ją przeskakiwać).
Rzucając z wytyczonego miejsca, należy umieścić dużą kulę jak najbliżej małej drewnianej, zwanej świnką lub prosiaczkiem. Przy okazji warto zbijać bule przeciwników leżące najbliżej świnki. Gra nie wymaga dużej sprawności fizycznej.
To nie tylko podwórkowa gra, ale również dyscyplina olimpijska. W badmintona można grać w dwie lub cztery osoby, nie potrzeba do tego siatki. To gra dla każdego – byle w bezwietrznych warunkach.
Klasyka zabaw podwórkowych. Kolejka kończy się w momencie tzw. skuchy, czyli błędu. W trakcie gry wzrasta poziom trudności – od kostek, przez łydki, kolanka, uda, pośladki i pas.
Wystarczy narysować trasę wyścigu (im bardziej kręta, tym lepiej) i pstrykać w kapsel tak, by nie wypadł z toru. Szczególne kontrowersje wywołują tzw. ścinki (skrócenie trasy), traktorki (kiedy kapsel obraca się po ząbkach) i beczułki (ścinka w powietrzu). Warto pamiętać o oznaczeniu swoich kapsli, np. flagami państw.
Istnieją różne warianty tej gry, ale samej idei chyba nie trzeba nikomu przybliżać. Od naszej fantazji i wytrzymałości zależy długość rozgrywki i jej dokładne zasady. Świetna okazja do poznania zakamarków własnego osiedla.
Gra dla większych grup, do zabawy wystarczą właściwie tylko piłka i prowizoryczne boisko podzielone na pół. Należy rzucać piłką tak, aby trafić, czyli zbić zawodników przeciwnej drużyny.
Największe pole do popisu dla wyobraźni. Jedna grupa ucieka, druga ściga, przy czym ta pierwsza wykonuje zadania i poszukuje wskazówek pozostawionych przez tą drugą. Samo wymyślenie instrukcji i sposobów na zostawienie lub zakrycie śladów dla przeciwników jest już świetną zabawą.
>>Warto wiedzieć: W inwestycjach Skanska kładziemy szczególny nacisk na rozwój wspólnych przestrzeni. Nie tylko dbamy o bioróżnorodność roślin czy o domki dla owadów. Przykładowo w NU2 na warszawskiej Woli zadbaliśmy o stworzenie strefy piknikowej, ogrodu społecznego oraz placu zabaw.<<
To idealna zabawa na 3 osoby lub dla większych grup. Wystarczy, że przygotujemy kilka karteczek z napisanymi (wyraźnie) lub narysowanymi czynnościami albo zwierzętami. Grający mogą przedstawić hasło za pomocą słów, dźwięków, gestów albo rysunków.
To idealna zabawa dla dzieci z rodzicami. Budzi ona w pociechach zew prawdziwych poszukiwaczy skarbów. Podobnie jak przy kalamburach, przygotujmy karteczki z kreatywnymi hasłami. Nie musimy ograniczać się do przedmiotów – na arkusikach można umieścić kolory, opisać dźwięki czy czynności. Dziecko ma za zadanie znaleźć w domu rzecz, z którą kojarzy jej się hasło.
Rodzice mogą się bawić z dziećmi tworząc z nimi piękne rzeźby czy ozdoby. Przyda się do tego domowa ciastolina. Wystarczy mąka, woda, sól, olej i barwniki spożywcze. Taka masa nie tylko wpływa na kreatywność najmłodszych – to idealny sposób na rozwój sensoryczny pociechy.
To doskonały pomysł na zaangażowanie większej liczby dzieci (np. podczas urodzin czy świąt). Zadanie jest proste – musimy zbudować z pociechami tor przeszkód. Można do tego użyć różnych przedmiotów: poduszek, puf, taśm, papieru itp. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Po zbudowaniu toru, czas na zawody. Dorośli mają za zadanie zmierzyć czas małych zawodników i pilnować ich bezpieczeństwa.
Może być to zarówno zabawa grupowa, jak i indywidualna – obecność rodziców jest obowiązkowa. Polega na tym, że dorośli, z pomocą dzieci, przeprowadzają różne domowe doświadczenia chemiczne. Mieszanie sody z octem, oleju z wodą i tabletką musującą czy robienie domowego slime (plastycznej, rozciągliwej masy) to tylko przykłady. Zabawa w małego chemika przynosi dużo radości – nie tylko najmłodszym!
>>Sprawdźmy: Jak wychować dziecko w duchu eko?
Sposobów na zabawę jest naprawdę wiele. Oprócz typowych aktywności kreatywnych (malowania, lepienia figurek z plasteliny), można zachęcić dziecko do śpiewania piosenek, tańczenia czy rozwiązywania łamigłówek.
Z nudą można walczyć na różne sposoby. Dzieci – maluchy, przedszkolaki i uczniowie – warto zachęcać do podejmowania czynności, które najbardziej lubią. Jeżeli przepadają za wykonywaniem prac plastycznych, poprośmy o stworzenie ilustracji na lodówkę z użyciem np. bibuły czy liści. Gdy wolą oglądać bajki, zasugerujmy stworzenie własnej historii i przedstawienie jej z wykorzystaniem ulubionych zabawek.
Witaj na blogu Skanska
Znajdziesz tu porady aranżacyjne oraz remontowe, informacje o nowoczesnym budownictwie mieszkaniowym, a także rozmowy z inspirującymi ludźmi i wiele ciekawostek o życiu w dużym mieście.
23 października 2025
1 października 2025
21 lipca 2025
Odpowiedz na komentarz