Architektura i design

Miasto przyjazne dzieciom: jak budować przestrzeń publiczną dla najmłodszych?

17 stycznia 2025

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda miasto oczami dziecka? – pyta Beata Patuszyńska, mama, badaczka przestrzeni miejskiej i autorka bloga City for Children. W podcaście Skanska Residential i TOK FM ekspertka w zakresie miast przyjaznych dzieciom opowiada, jak powinna wyglądać przestrzeń dobra także dla najmłodszej grupy wiekowej, na co dzieci zwracają uwagę w mieście i co mogą zrobić dorośli, aby lepiej poznać ich perspektywę.

Dziecko w mieście. Jak widzi świat?

Wszyscy jesteśmy równoprawnymi użytkownikami miasta – ulic, budynków czy komunikacji miejskiej. Wszyscy gdzieś dojeżdżamy, do pracy czy szkoły, załatwiamy swoje sprawy czy spotykamy się z innymi. Jednak jak wykonywanie tych aktywności wygląda z perspektywy najmłodszych? Czy, projektując nasze otoczenie, urbaniści biorą pod uwagę także ich potrzeby?

Jak opowiada Beata Patuszyńska, ekspertka w zakresie miast przyjaznych dzieciom, najmłodsi odbierają miasto inaczej niż dorośli. Słyszą i czują je w odmienny sposób — na wysokości 95 czy 120 cm inaczej rozchodzi się bowiem nie tylko dźwięk, ale też na przykład zapach spalin. Inne wrażenie robi na nas grupa spacerujących dorosłych, gdy sięgamy im do ramienia, a inne, gdy tylko do pępka.

Inaczej mogą wyglądać też symbole sygnalizacji świetlnej czy choćby znaki drogowe. Uwzględnienie tych elementów i ogólnych różnic będzie więc sprzyjać nie tylko naszemu komfortowi, ale również, zwyczajnie, bezpieczeństwu.

Dzieci i dorośli korzystają też z różnych map. Dzieci nie znają nazw ulic; ich przestrzeń ma więcej wymiarów. Częściej zapamiętują i kojarzą miejsca po zapachu czy dźwiękach. Z poszczególnymi lokacjami łączą też konkretne osoby czy historie. Marszałkowska może brzmieć dla nich obco, zaś ulica, przy której mieszka babcia, już nie – podkreśla badaczka.

>> To także może Cię zainteresować: Rośnie znaczenie przestrzeni wspólnych na osiedlach. Sprawdź, jak mogą wpłynąć na komfort życia

Uważność rodzica i innych dorosłych: klucz do zmian

Świadomość planistów to jedno, a odpowiedzialność codziennych użytkowników miasta – drugie. Elementem, na który mamy wpływ w tworzeniu przestrzeni przyjaznych dla maluchów i uczniów, jest przede wszystkim nasza — dorosłych – uważność. To od niej zaczyna się zmiana. Najpierw musimy zauważyć brakujące lub niewygodne elementy, aby móc je zmienić. Jednak jak to zrobić?

Miasto dla dzieci: jak zaprojektować bezpieczne i budzące kreatywność otoczenie?

Może na początek po prostu pomyślmy o tym, jak wyglądała nasza własna droga do szkoły. W wolnej chwili odwiedźmy stare kąty i zastanówmy się, na co jako dzieci zwracaliśmy uwagę każdego dnia. Czy jakieś budynki szczególnie lubiliśmy, a inne omijaliśmy? Czy baliśmy się czegoś – wysiadania z autobusu lub dużego skrzyżowania, przez które trzeba było przejść? Może w jakichś miejscach odczuwaliśmy ekscytację, gdzieś za rogiem ładnie pachniało, a na placu zabaw najbardziej brakowało nam długiej zjeżdżalni?

Pomyślmy, a potem porozmawiajmy o tym z dziećmi, które tak jak my mają prawo do decydowania o otoczeniu, w którym żyją. To najlepszy początek na kreatywne i odpowiedzialne budowanie wspólnej przestrzeni.

Więcej w rozmowie z Beatą Patuszyńską. Wysłuchaj całości rozmowy:

>> Zobacz także: Jak wychować dziecko w duchu eko?

|

Mogą Ci się spodobać

Napisz komentarz

Odpowiedz na komentarz

    O nas

    Witaj na blogu Skanska

    Znajdziesz tu porady aranżacyjne oraz remontowe, informacje o nowoczesnym budownictwie mieszkaniowym, a także rozmowy z inspirującymi ludźmi i wiele ciekawostek o życiu w dużym mieście.

    bądź na bieżąco

    Green living na facebooku